Środa, przed pracą
Mikołaj przyszedł do pokoju na komendzie i już zaczął z przyzwyczajenia mówić
-Cześć Ola....
Na miejscu czekała jednak Emilka.
,,No tak, zapomniałem o zmianie." - Pomyślał.
-To co ruszamy? - Zapytała.
-Ta... Chodźmy.
Policjanci ruszyli na patrol. Mikołaj cały czas myślał, jak poradzi sobie Ola.
-Mikołaj, jak tam sytuacja z twoją żoną? - Spytała Emilka.
Mikołaj myśląc o Oli nie usłyszał pytania.
-Mikołaj!
-Aa... Przepraszam, zamyśliałem się. Z żoną wszysko dobrze. Nadal jest w ośrodku.
-O czym tak myślałeś?
-A, nie ważne.
-No okej, jak nie chcesz mówić, to nie mów.
Gdy Mikołaj miał już się odezwać, ich niezręczną rozmowę przerwał dużurny.
-00 do 05.
-05 zgłaszam się.
-Jedźcie na ulicę Pogodną 14. Podobno odbywają się tam nielegalne walki zwierząt.
-Okej. Wlączamy syrene i jedziemy.
9 minut później policjanci byli już na miejscu, gdzie zauważyli dwóch facetów z psami, które ze sobą walczyły.
-Stać policja! Uspokójcie psy albo będe zmuszony je zastrzelić!
Mężczyźni uspokoili psy, a policjanci zakuli ich w kajdanki i sprawdzili ich w bazie danych.
Okazało się, że jeden mężczyzna jest poszukiwany. Pozostało czekać policjantom na przyjazd drugiego patrolu, który zabierze przestępców i psy.
Godzina 11:23
Policjanci przyjechali na komende aby przyjąć zgłoszenie o kradzieży.
-Dzień dobry. Aspirant Białach a to Sierżant Drawska.
-Dzień dobry. Proszę pana okradli mnie!
-Spokojnie. Proszę wszystko dokładnie opisać.
-Jakiś turysta mnie zagadał a wtedy do mojego sklepu się wkradli i okradli mnie!
-Pozwoli pani że pogadam chwilkę z moją koleżanką?
-Tak, jasne.
-Emilka, mogę cie na słówko?
-Chodźmy.
Policjanci wyszli z pokoju.
-O co chodzi?
-Słuchaj, wczoraj mieliśmy z Olą dwa takie zgłoszenia.
-No, złodziej ma technike i z niej korzysta.
-Dokładnie.
Policjanci wrócili do pokoju.
-Jak wyglądał turysta, który panią zagadał?
-Murzyn, to znaczy czarnoskóry, brązowe oczy i włosy.
,,Dokładnie tak jak poprzednio" - Pomyślał Mikołaj.
-Był ubrany w zieloną koszulkę i krótkie, niebieskie spodnie. Miał jeszcze aparat i mape.
-Dobrze. Co pani ukradziono?
-Mam sklep z drogimi ubraniami. Skradziono drogocenną torebkę i sukienkę.
-Dobrze. Uzupełnimy formalności i powiadomimy inne patrole.
Po kilku minutach w pokoju dyżurnego.
-O, Jacek! Słuchaj powiadom wszystkie jednostki aby szukały faceta.
-Okej. Wygląd?
-Czarnoskóry, brązowe oczy i włosy, zielona koszulka i krótkie, niebieskie spodnie. Miał przy sobie mape i aparat.
-Okej, powiadomie jednostki.
Kilka minut później, w pokoju.-Ile masz jeszcze do zrobienia? Bo ja już zrobiłem wszystko.
-Potrzebuję jeszcze 10 minut.
-Okej, to ja poczekam.
Do Mikołaja zadzwoniła Ola.
-Hej Mikołaj, widziałam że jesteś na fabryce. Zejdziesz na kawe?
-Jasne, a coś się stało?
-Nie. Po prostu chcę pogadać.
-Okej, już idę.
2 Minuty później, stołówka.
-Dzień dobry pani Zosiu. Poprosimy dwie kawki. - Poprosił Mikołaj
-Dla mojego ulubionego patrolu zawsze. - Odpowiedziała pani Zosia.
-No niestety, dzisiaj nie jesteśmy razem w patrolu - Odpowiedział Ola.
-A to czemu? - Zapytała pani Zosia.
-Dzisiaj komendant zmienił patrole - Odpowiedział Mikołaj.
-O kurczę, a na długo? - Zapytała.
-Nie, tylko na dziś - Odpowiedziała Ola
-To dobrze. Okej, nie przeszkadzam. Kawa zaraz będzie. - Powiedziała pani Zosia.
-To co tam, Ola?
-A okej, a u ciebie?
-Też dobrze. A jak tam Dawid?
-Całkiem przystojny i miły.
-Pytam się o to, jak sprawuję się jako glina.
-Też całkiem nieźle. A jak tam współpraca z Drawską.
-Dobrze, ale nie ma porównania do pracowania z tobą.
Oli zrobiło się miło. Chociaż dobrze jej się pracowało z Dawidem, odpowiedziała że jej też lepiej pracuję się z Mikołajem.
To już czas kończyć przerwe. Policjanci na pożegnanie przytulili się mocno. Tulili się tak około pół minuty. Przerwała im Emilka.
-Mikołaj, czas już wracać na patrol.
-Okej, cześć Ola.
-Cześć.
Policjanci wrócili na patrol.
-00 do 05.
-05 zgłaszam.
-Mamy wezwanie o bójce. Sprawdzcie to. Ulica Miłowa 26.
Policjanci byli bardzo blisko ulicy Miłowej, więc dojechali w 2 minuty.
Na miejscu zauważyli bójkę. Biło się dwóch mężczyzn. Policjanci ich rozdzielili.
To już koniec tego dnia. Policjanci cieszyli się, że będą mogli wrócić do domu i odpocząć.
-Robisz coś dzisiaj wieczorem? - Spytała Emilka.
-Tak, chce spędzić troche czasu z córkami. - Odpowiedział Mikołaj.
-Okej, ja już idę do domu. Cześć.
-No hej. Ja jeszcze muszę wypełnić papierki.
*********************************************************************************
Chcieliście dłuższe rozdziały, więc macie :)
Mam nadzieję, że czyta wam się ciekawie :P
Jutro będzie rozdział z Olą i Dawidem :-)
Jakby co, to rozdziały V i VI będą działy się w tym samym dniu :)
Świetny rozdział! Cieszę się, że zdecydowałaś się pisać dłuższe.
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że ten Dawid to nie namiesza za bardzo w życiu Oli.
Pozdrawiam,
Nadia
Oj... No dobra, nic nie będe mówić :3
UsuńDzięki i równiesz pozdrawiam :)
Elo :-D wow szybko dajesz te rozdziały ;-) jak zwykle ciekawy choć trochę krutki ;-) już nie mogę się doczekać następnej notki :-D Ola z Dawidem ;-) będzie się działo :-P Co kombinujesz???? ;-)
OdpowiedzUsuńZnasz może jeszcze jakieś blogi o policjantach??? A najlepiej o Oli i Mikołaju ;-) w poniedziałek ostatni odcinek 2 sezonu policjantuw ;-) będzie się działo :-P juz... ciekawe jak długo będziemy czekać na 3 sezon
Usuń----------
Sorry za błędy ale pisze na telefonie ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhej ten blog jest też taki ciekawy i też o Oli i Mikołaju http://olaimikolajpolicjantkiipolicjanci.blogspot.com/
UsuńDzięki :)
UsuńRozdział i tak dłuższy niż reszta ;)
A co do tego, co kombinuje, dowiesz się w najbliższym czasie :)
Już nie mogę się doczekać ;-)
Usuńhej ten rozdział był nawet ciekawy już się nie mogę doczekać kolejnego z Ola i Dawidem ale mam nadzieje że choć na chwilę wstawisz Mikołaja
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKiedy następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio cały czas jestem nie wyspana, ale pewnie już dzisiaj albo jutro będzie :)
Usuń