Środa.
Ola i Mikołaj wyszli już w środę ze szpitala. Dzięki różnym maściom siniaki zeszły. Komendant postanowił dać im kilka dni wolnego. Chociaż Ola i Mikołaj byli ze sobą całe dni w szpitalu,
i tak ten czas chcieli spędzić razem. W końcu nigdzie w pobliżu nie było Emilki, przez którą relacje między przyjaciółmi pogorszyły się. Ola znowu poczuła ,,to coś" do Mikołaja. ,,To coś", dzięki czemu chciała z nim spędzać każdy wolny dzień. Mikołaj też w końcu zrozumiał, że Ola jako jedyna jest jego prawdziwą, najlepszą przyjaciółką. Przyjaciele spotkali się domu Mikołaja. Białach zaparzył herbatę i usiedli na kanapie.
-Słuchaj, Ola. Ostatnio dużo rzeczy mamy na głowie. Szpital, Emilka, zaraz praca. Może pojechalibyśmy z moimi córkami na jakiś wyjazd. Na przykład nad morze? -Zapytał Mikołaj.
-Jasne. Byłoby cudownie. -Odpowiedziała Ola.
Białach ucieszył się.
-To co, ty jedź do domu i się spakuj, a ja wynajmę na jutro jakiś domek. -Powiedział Mikołaj.
-Okej. - Powiedziała Ola i wyszła. Kilka minut później weszły córki Aspiranta.
-Cześć tato. - Powiedziały razem.
-Cześć. - Odpowiedział.
-Możemy pograć na komputerze? - Zapytała Ania.
-Nie, nie możecie. - Odpowiedział Białach.
-Czemu? -Spytały.
-Bo macie się spakować. Jedziemy nad morze! - Powiedział zadowolony Mikołaj.
-Jak to? - Spytała Dominika, a Ania już pobiegła się pakować.
-Jedziemy z Olą, moją koleżanką z pracy. Chyba się cieszysz, prawda? -Rzekł Mikołaj.
-Okej, to ja lece się spakować. - Odpowiedziała.
Po kilkunastu minutach Mikołaj zadzwonił do swojego kolegi, który powinien mieć domki do wynajęcia.
-Cześć, Artur. Chce wypaść z rodziną i koleżanką nad morze Bałtyckie. Masz jakiś domek?
-Tak, jasne. Ile osób jedzie?
-Cztery. Ola, moje córki i ja.
-Okej, coś wam załatwie. Za godzinę zadzwonie i podam wam adres.
-Okej, dzięki.
W tym samym czasie, u Oli.
Ola już się pakowała. Bardzo się cieszyła, że Mikołaj zaproponował jej wyjazd nad morze.
Usłyszała dzwonek do drzwi. Stał tam Dawid. Ola niechętnie otworzyła.
-Cześć, Ola. -Powiedział Dawid.
-Cześć. Wejdź. - Rzekła Ola.
-Dzięki. O! Widzę że się pakujesz. Jedziesz gdzieś? -Zapytał Dawid.
-Tak, jadę nad morze z koleżankami. - Odpowiedziała.
-No to super, życzę udanego wyjazdu - Powiedział Dawid.
Policjanci rozmawiali ze sobą około 20 minut, potem Dawid wyszedł.
Czwartek, godzina 6:30
Mikołaj obudził się, a właściwie to obudził go alarm.
Od razu zadzwonił do Oli i ją obudził. Ola przyjechała po 35 minutach.
-Okej, to ja idę wziąć prysznic, a ty się rozgość - Powiedział Mikołaj.
Ola nie chciała bezczynnie stać, więc zrobiła śniadanie. Mikołaj wyszedł spod prysznica a tam czekał już na niego posiłek. Obudził swoje córki które radośnie przywitały Olę.
Wszyscy razem zjedli śniadanie i ruszyli samochodem Mikołaja w drogę.
Już po dwóch godzinach dziewczynki zasnęły. Po kolejnej godzinie zrobili przerwę. Stanęli i po dziesięciu minutach wrócili do jazdy. Tym razem samochód prowadziła Ola, a Mikołaj spał.
Godzina 12:20
Wszyscy w końcu dojechali. Byli już pod Gdynią, gdzie blisko plaży mieli wynajęty domek. Był naprawdę ładny. Pokój z czterema łóżkami, salonik, łazienka, kuchnia i ogródek.
Pół godziny później
Ola, Mikołaj i jego córki już zapoznali się z domkiem. Dominika cieszyła się że była z nimi Ola, ponieważ bardzo ją polubiła. Obok były jeszcze trzy podobne domy. Grupa postanowiła jeszcze dzisiaj wyruszyć na plażę. Mikołaj kupił wino, które przelał do innej butelki, aby nikt się nie czepiał. Wziął też jakieś przekąski, picie dla córek i kubeczki. Po rozłożeniu ręczników i przebraniu się w stroje kąpielowe Ania i Dominika od razu wskoczyły do wody, a Mikołaj położył się obok Oli. Był bardzo szczęśliwy, że znowu utrzymują z Wysocką dobry kontakt. Córki zawołały aspiranta do wody. Mikołaj podbiegł i wskoczył za córkami. Woda była ciepła, więc było przyjemnie. Trójka zaczęła się chlapać wodą.
-Może niech Ola wejdzie do wody z nami? - Zapytała mała Ania.
-Jasne, spytam się jej. - Odpowiedział Mikołaj i popłynął na brzeg.
-Ola, może wejdziesz z nami do wody? Jest naprawdę ciepła. -Zapytał Mikołaj.
-Wiesz co, no nie wiem... Może jeszcze chwilę poleżę - Odpowiedziała Ola.
-Dlaczego? -Spytał Białach.
-Opalam się. -Odpowiedziała.
-Oj tam, nic ci nie zaszkodzi. -Powiedział Mikołaj i wziął Olę na ręce.
-Mikołaj, co robisz? - Zapytała, a Mikołaj wskoczył wraz z nią do wody.
-Mikołaj! -Krzyknęła.
-Oj, przestań. -Odpowiedział.
Na ,,podziękowanie" Ola chlapnęła wodą w stronę Mikołaja. On to odwzajemnił. Potem do zabawy doszły córki Mikołaja i cała czwórka się bawiła w wodzie.
*********************************************************************************
Witam po przerwie! Przepraszam że te rozdziały pojawiają się tak rzadko, ale... A zresztą nie będę narzekać :P Ważne że wstawiłam rozdział :P
Dzisiaj wesoło, radośnie, bez problemów - Wręcz sielankowo :)
Mam nadzieję że takie rozdziały wam się podobają :)
Dziękuję za preczytanie i pozdrawiam,
Amelka
Wreszcie coś dotarło do tej twojej niemądrej główki. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że między nimi nie ma już tych sporów. Wreszcie zrozumieli, że to, co ich dzieli, jest o wiele słabsze, niż to, co ich łączy. Mam więc nadzieję, że pod tym chociażby wpływem Ola wreszcie skończy z tym Dawidem. Jakoś nie sądze, żeby wytrwał tylko jako przyjaciel.
Nie pozostaje nic innego, jak czekanie na kolejny rozdział
Pozdrawiam
Nadia
Haha :P
UsuńCieszę się, że taki luźny rozdział wam się spodobał :)
A co do tego, czy Dawid wytwra jako przyjaciel i czy Ola z nim skończy - To się okaże w następnych rodziałach :)
Również pozdrawiam
Amelka :)
Jej :) nowy rozdział :-D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny miałaś pomysł z tym wyjazdem :)
Kiedy zamierzasz połączyć Ole z Mikołajem?
Życzę weny
Pozdrawiam
Olka :)
Dzięki, a kiedy i czy w ogóle ich polączę - zobaczycie :)
UsuńPozdrawiam
Amelka :)
Hej :) na moim blogu pojawił się nowy rozdział
UsuńOkej, chętnie przeczytam :)
UsuńKiedy następna notka :)
UsuńW czwartek :)
UsuńNa moim blogu pojawiła się nowa notka :)
UsuńHej! W końcu długo oczekiwany rozdział który jest super! Fajna zabawa i relacje miedzy Ola a Mikołajem się polepszyły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny rozdzial życzę weny i trochę cjebi by rozdziały były częściej
Paulina
Dzięki i sama jestem zadowolona, że ,,polepszyłam" relacje między nimi.
UsuńRównież pozdrawiam
Amelka
Zapytała MAŁA ANIA (ja Sb pomyślałam w tym momencie MAŁA ANIA Z WARSAW SHORE XD)
OdpowiedzUsuń