Poniedziałek, przed pracą.
Mikołaj nie był w stanie pracować, więc Ola miała patrol z Emilką. Obie kobiety nie były z tego powodu szczęśliwe. Przed pracą Ola zadzwoniła jeszcze do Mikołaja. Specjalnie zrobiła to przy Emilce, żeby pokazać jej, że pocałunek z Mikołajem nie zniszczył jego przyjaźni z Olą.
Policjantki wyjechały na patrol. Pierwsze ich zgłoszenie było o kradzieży w sklepie.
Emilka i Ola przyjechały na miejsce. Tam zobaczyli mężczyznę trzymającego jakiegoś czarnoskórego faceta za ubrania.
-Dzień dobry. Sierżant Drawska. Co tu się dzieje? - Emilka nie przedstawiła Oli.
-Starsza posterunkowa Aleksandra Wysocka - Przerwała Emilce Ola.
-Witam! Okradli mnie. Ten koleś mnie zagadał, a ktoś wbiegł do mojego sklepu. Nie dogoniłem go, ale że ten czarnuch zaczął uciekać, to go złapałem.
-No tak, przecież to jest ten poszukiwany koleś. - Powiedziała Ola.
-Dobra, zabieramy cię za komende. - Odpowiedziała Emilka.
Na komendzie ,,turysta" się wygadał. Podał swoje dane, ale też dane jego współpracownika.
Pozostało go złapać. Inny patrol zrobił to bardzo szybko.
Policjantki zgłosiły przerwe. Emilka wybierała numer do Mikołaja.
-Po tym, co zrobiłaś, Mikołaj i tak nie odbierze.- powiedziała Ola.
-Proszę cię, nie oszukuj samej siebie. Z Mikołajem już dawno rozmawiam. Podobał mu się pocałunek. -Odpowiedziała Emilka. Ola poczuła się oszukana przez Mikołaja. Ale czy to, co mówiła Emilka, to była prawda?
-Haloo? Mikołaj, hej kochany -Oli stanęło serce. Nie wierzyła własnym uszom. Nie wierzyła również Emilce. Postanowiła zadzwonić do Mikołaja. Mężczyzna prowadził rozmowę. Dla Oli było jasne, że jej przyjaciel ją oszukuje.
Tymczasem Emilka przez 5 minut rozmowy powtarzała ,,Jak się czujesz?", ,,Kocham się", ,,No wiem, że mnie kochasz"....
Ola nie mogła tego słuchać. Poszła do najbliższej kawiarni. Tam zamówiła kawę i czekała aż Emilka się wygada.
Policjantki przez cały dzień o tym nie rozmawiały. Oli było przykro, ale starała się tego nie pokazywać.
Dzień w pracy skończył się. Ola bez słowa wyszła.
Kobieta cały dzień w pracy miała wyłączoną komórkę.
Ola przyjechała do mieszkania.
Dzwoni telefon. Mikołaj... Ola nie odbiera.
Telefon dzwoni poraz drugi. Ola rozłączyła się. Nie miała ochoty dzisiaj na rozmowe z Mikołajem. Z jej oczu zaczęły wypływać łzy. Czuła się oszukana przez Mikołaja.
Do drzwi zadzwonił dzwonek. Ola wyciszyła telefon, przetarła oczy i otworzyła drzwi. Stał tam Dawid.
-Cześć. Czemu płaczesz? - Takimi słowami przywitał Olę Dawid.
Dawid i Ola usiedli na kanapie.
-Osoba w której się zakochałam, ma inną. -Odpowiedziała Ola. Czuła, że może powiedzieć Dawidowi wszystko.
-Oj przestań. Przecież nikogo nie mam. - Powiedział Dawid i przybliżył się do ust Oli. Złapał kobiete delikatnie za głowę. W końcu ją pocałował. Pocałunek był długi i namiętny. Ola była zdziwiona zachowaniem Dawida, ale nie czuła do niego żalu.
-Ale Dawid, co ty? -Zapytała Ola.
-Zastanów się, Ola. A tym palantem się nie przejmuj. Pa. -Odpowiedział Dawid i wyszedł od Oli.
Ola była nadal podekscytowana. Dopiero teraz do niej dotarło, co się właśnie stało.
Znowu włączyła dźwięk w telefonie.
Nieodebrane połączenia - 6 od ,,Mikołaj".
,,Jutro do niego zadzwonie" - Pomyślała Ola.
*********************************************************************************
Dzisiaj tytuł oznaczał zarówno miłość Dawida do Oli, jak i ,,rozmowę" z Mikołajem. No właśnie. Czy to na pewno była prawdziwa rozmowa?
Okej, bardzo przepraszam, że długo nie było rozdziału, a ten jest bardzo krótki, jednak ostatnio mam bardzo dużo szkoły i nie mam czasu.
Cześć rozdział super. A ta Emila nie rozmawiała z Mikołajem naprawdę. Ale proszę niech Ola nie będzie z tym Dawidem bo przecież Mikołaj... Ale nic twój blog ty piszesz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dużo weny na kolejną notkę
Paulina
No właśnie. Emilka zakochana, Dawid zakochany... Zobaczymy co będzie dalej :P
UsuńDzięki i również pozdrawiam.
Ja cię kiedyś zamorduję. Co jest nie jasne w zdaniu "Mikołaj i Ola mają być razem"? No dobrze, jakoś ci wybaczę. Ale wiem gdzie mieszkasz Amelio. *straszna muzyka*
OdpowiedzUsuńNo dobrze, a teraz do rozdziału. Jak dla mnie to Emilia nie zadzwoniła do Mikołaja, tylko tak się złożyło, że akurat rozmawiał. Dla mnie to oczywiste, ale dla biednej Oli nie. Jest świadoma, że Mikołaj może ją okłamywać, a śmiała postawa Emilii tylko ją utwierdza w tym przekonaniu. Myślę, że Mikołajowi będzie się ciężko wytłumaczyć.
I jeszcze widzę inspirację moim blogiem, nie mylę się? :)
Pozdrawiam i weny życzę (która jak widzę nie znika)
Nadia
No tak, faktycznie to zdanie było z twojego bloga. Przepraszam cię, mam nadzieje że się nie obraziłaś :P
UsuńA tak btw. Już zaczynam się ciebie bać :P Dwa razy mi groziłaś, wiesz gdzie mieszkam... (Oczywiście żartuję).
Jasne że wena nie znika. Potrzebowałam po prostu chwili przerwy, ale w głowie i tak już miałam ten rozdział :P
No a w końcu co do rozdziału. Emilka zakochała się w Mikołaju, Dawid zakochał się w Oli. Jaki będzie finał tej sprawy? Przekonacie się w kolejnych rozdziałach :P
Pozdrawiam i również życzę weny :)
Ja się nie obrażam, chciałam się upewnić :D
UsuńA finał ma być taki: Ola i Mikołaj razem. Nie chcę ci znów grozić :P Ale ja bym po prostu chciała, żeby byli razem, nie ważne, jak długą drogę musieliby przejść. To jest me marzenie.
Pozdrawiam
Nadia
Dobrze że się nie obrażasz :P
UsuńNajpierw to ty w swoim blogu ulepsz relacje między Olą a Mikołajem :P
A czy u mnie będą razem, czy nie - Tego jeszcze sama nie wiem. Się poczeka, się zobaczy :P
Zastanowię się :P
UsuńPss. Tak, mają być razem!